nikt zle nie ocenia budowniczych ani takich spraw. zle ocenia sie komunizm. tylko komunisci maja tendencje , gdy sa krytykowanie, wrzucac wszystko do jednego worka i wychodzi ze krytykujac komunizm krytykuje sie ze wtedy woda plynela w kranach czy ze prad plynal.
ponaddto odbudowano wiele europejskich miast bez takiej pompy i halasu w zachodniej europie.
wiec moze by tak zostawic ten temat zwlaszcza przy okazji komedii filmowej.

Zgadzam się. O ludziach...a raczej można powiedzieć bohaterach tamtych lat już się nie pamięta :( a gdyby nie oni....
Dobrze powiedziane...patriotyzm! chęć do pracy i wiara w lepsze jutro.
A co do czasów to uważam, że wtedy mimo wszystko żyło się lepiej
ludzie potrafilmi się jednoczyć, wszyscy byli inaczej nastawieni do życia....nie to co dzisiaj. Czasem żałuję że nie urodziłem się wtedy.
A co do filmu-wspaniały!

Prawdę mówiąc, to że Warszawa odrodziła się jak feniks z popiołów to trochę przesada. Starej Warszawy nie ma i nie będzie. Powstał szary moloch, bez centrum, wybudowany z cegieł kradzionych z innych miejsc (napisałam to już wcześniej). Jeśli "Przygoda..." jest oki to tylko dlatego, że pachnie jeszcze starą Warszawą. A ludzie rzeczywiście mieli wiele entuzjazmu do pracy w tamtych czasach - nie wiedzieli tylko co budują. Gdy się dowiedzieli, entuzjazm im minął.

Nie do końca. Warszawa jest dzisiaj szarym molochem za sprawą postawionych w latach 60/70/80 blokowisk a także za sprawa fatalnego współczesnego styropianowego badziwia i kaszalotów typu "złote tarasy" Natomiast architektura socrealistyczna lat 40 i 50(nie licząc pałacu triumfu stalina) nie była wcale taka zła. Przy budowie trzymano się pierzei, jakość mieszkań była wyrównana. Starano się stworzyć obszar przyjazny dla mieszkańców tworząc zamknięte place, w których lokowano mini parki, place zabaw, przedszkola. Może nie były budynki efektowne jak klasycystyczne, eklektyczne czy secesyjne kamienice, ale jednak była to całkiem dobra architektura nawiązująca do przedwojennych dokonań projektantów Gdyni czy krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Wydaje mi się że jej zły odbiór dzisiaj jest spowodowany też stanem tych budynków, gdyby je wyremontować na pewno wyglądałyby lepiej. Zresztą nie tylko na socrealistyczną modłę budowano. Odbudowano przecież starówkę.

Faktycznie, wygląda nienajgorzej: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/22/Nowahuta.jpg .

Haha, prawie jak secesja, tylko bez ozdobników.

Nowa Huta nie jest w Warszawie ;)

Chodziło mi ogólnie o architekturę socrealistyczną ;) - to, że 7 lat temu jedyne zdjęcie na polskiej Wikipedii takową przedstawiające dotyczyło Nowej Huty, to już niestety inna para kaloszy ;) Niemniej na wszelki wypadek z tego samego źródła (acz poszerzonego ;)) podlinkuję przykłady warszawskie: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/03/Ministry_of_Agriculture_Warsa w.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/00/Poch%C3%B3d_m%C5%82odzie%C5%B Cy_22_lipca_1952.jpg (nadal uważam, że wygląda to nienajgorzej).

ja również pozwolę sobie wkleić coś, co pisałem w innym miejscu tej dyskusji:
"Tak, już tyle miast (i wsi! :) ) zgłasza te "kradzione cegły", że w moim miejscu zamieszkania powinienem mieć Los Angeles, a nie Warszawę. Bo przecież to warszawiacy zniszczyli i zbombardowali sobie do zera miasto, a potem to warszawiacy ruszyli w Polskę i przeganiając ludzi z własnych domów kradli cegły. Skończmy może z tym i spójrzmy, jakie to były czasy. Najpierw wojna, potem PRL, czyli de facto "lekki" totalitaryzm."

Dalej będziesz chrzanić głodne kawałki ? Proponuje dla porównania zobaczyć sobie Pianistę. Tak wyglądała stolica, bo Niemcy z zemsty za powstanie, co zostało wysadzili w powietrze. A na Pradze to jest, jak nie stare kamienice.
" A ludzie rzeczywiście mieli wiele entuzjazmu do pracy w tamtych czasach - nie wiedzieli tylko co budują"
A ty wiesz, co piszesz, myślisz czasem ? Ludzie odbudowali swoje miasto i dom.

I oki. Wolę Pragę czeską.

Moim zdaniem jest to znakomite źródło historii tamtych lat. :) I tak ten film należy odbierać. :)

Film jest bardzo ciekawy.

znakomite źródło historii??? przecież to film propagandowy... życie robotników, budowniczych Warszawy w tamtych czasach nie wyglądało wcale tak różowo, jak to jest przedstawione w tym filmie. Drakońskie i bezsensowne przekraczanie norm, życie w brudzie i smrodzie w kraju totalitarnym... Lepszym filmowym źródłem wiedzy o tych czasach jest np. serial "Dom" czy film "Człowiek z marmuru", albo filmy dokumentalne z polowy lat 50-tych, a nie ta propagandowa komedyjka...

Eh.... Toż ja właśnie PROPAGANDĘ mam na myśli, PROPAGANDĘ! :) Wszak słynne plakaty PRL-owskie z roześmianą traktorzystką też są doskonałym, PROPAGANDOWYM źródłem historii, co nie znaczy, że owym traktorzystkom było wtedy do śmiechu.... :)

Oj z tymi traktorzystkami to żeś popłynął. Pewna historyczka dotarła do traktorzystek i okazało się, że panie były... z tego zadowolone. M.in. dlatego, że to była lżejsza praca niż w pochylanie się w polu.

He-he-he! Dobre! Sama też jestem historykiem, zatem wiem, co mówię. ;) Pozdrawiam. :)

jedno wielkie robienie laski komunie. gratuluję myślenia