Jeszcze nigdy nie widziałem tak przekonującej roli dziecięcej jak tej małej Piwowarczyk, porównuje ją do Gąsiewskiej z Katynia i stwierdzam, że Gąsiewska gra sztucznie, zupełnie nieprzygotowana do tej roli, a Piwowarczyk u Kieślowskiego to takie naturalne proste dziecko... Jestem zachwycony jej grą i kunsztem Kieślowskiego, eh Krzysiek potrafił nawet na małe dzieci wpływać, szkoda że zanikła pamięć o tej Piwowarczyk, niestety ileż jest dobrych aktorów wyrzuconych z branży przez życie....
Mam jeszcze czas zobaczyć, a co do małej to chyba powinieneś mieć takie samo zdanie skoro dużo widziałeś...
mam całkowicie inne zdanie na temat tej roli i widzialem dziesiatki lepszych rol dzieciecych, ale nikt nie zabrania ci wpadac w zachwyt i wykrzyczec przed swiatem slowa podziwu
Chłopczyk z Pogrzebu świerszcza zagrał lepiej, dziewczynka ze świadectwa urodzenia również.
Co nie zmienia faktu, że rola Ani nie była zła, ogólnie średnio, ale ostatnia scena- świetna, warto było czekać na taką końcówkę, liczyłem na nią.