Panie Krzysztofie bedziemy o panu pamietac...Mimo ze nie poznalam cie osobiscie, pozostaniesz dla mnie bliska osoba, pokazales mi istote i sens filmu - ten rodzaj milosci fizycznej i duchowej ,oraz te rzadko spotykana wraliwosc jakiej nie dopatrzylam sie w filmach u innych rezyserow...
Byles zbyt wielki na taki kraj jak Polska ktora nie potrafila cie docenic tak jak za granica...
A gdy zazcela w koncu docenaic,bylo juz za pozno...
To niesprawiedliwe,ze odeszles tak wczesnie...